Średnia obszarowa temperatura powietrza w czerwcu 2020 roku w Polsce wynosiła 17,7°C i była o 1,6°C wyższa od średniej wieloletniej wartość temperatury dla tego miesiąca (klimatologiczny okres normalny 1981-2010). Jednocześnie, czerwiec br. był aż o 3,7°C chłodniejszy od ekstremalnie ciepłego czerwca w roku ubiegłym. Wg kwantylowej klasyfikacji warunków termicznych, czerwiec 2020 zaliczyć należy do miesięcy anomalnie ciepłych biorąc pod uwagę średnią dla Polski.
Najcieplejszym regionem Polski była zachodnia część pasa Nizin, gdzie średnia obszarowa temperatura wynosiła 18,7°C (we wschodniej części tego regionu temperatura wynosiła 17,9°C). Warunku termiczne w tym regionie zostały sklasyfikowane jako ekstremalnie ciepłe. Podobnie zostały sklasyfikowane warunki termiczne panujące w czerwcu na obszarze Pojezierzy, gdzie średnia temperatura powietrza wynosiła 18,2°C. Wart odnotowania jest fakt, braku zróżnicowania termicznego pomiędzy zachodnia a wschodnią częścią tego regionu. Warunki termiczne na obszarach Wyżyn, Podkarpacia i Karpat zostały sklasyfikowane jako anomalnie ciepłe. Średnie temperatury powietrza w tych regionach wynosiły odpowiednio: 17,9°C, 18,4°C i 16,8°C. W pasie Pobrzeży Południowobałtyckich średnia temperatura w czerwcu wynosiła 16,4°C i była o 1,1°C wyższa od średniej wieloletniej temperatury w czerwcu w tym regionie. Ta wartość temperatury pozwala zaliczyć czerwiec br. do miesięcy bardzo ciepłych na omawianym obszarze. Najchłodniejszym regionem były Sudety, ze średnią wynoszącą 15,9°C (anomalia 0,8°C). Taka wartość średniej miesięcznej temperatury w czerwcu br. pozwala zaliczyć ten miesiąc na obszarze Sudetów do ciepłych (patrz mapy poniżej).
Wg klasyfikacji rangowej czerwiec 2020 roku był 12. w rankingu uwzględniającym wartość średniej temperatury tego miesiąca od roku 1951 i 8. najcieplejszym czerwcem w XXI wieku. Najcieplejszy czerwiec na obszarze Polski wystąpił w 2019 roku, kiedy średnia temperatura powietrza wynosiła 21,4°C. Z kolei najchłodniejszy czerwiec od początku II połowy XX wieku wystąpił w latach 1974 i 1984-1985, kiedy średnia obszarowa temperatura powietrza wynosiła tylko 14,0°C.
Analiza w oparciu o dane z poszczególnych stacji pokazuje przestrzenne zróżnicowanie temperatury w czerwcu. Wartość średniej miesięcznej temperatury powietrza na wszystkich stacjach w Polsce, poza stacjami wysokogórskimi, przekraczała 15°C, tj. próg termicznego lata.
Mapa anomalii tj. odchyleń od wartości wieloletnich średnich miesięcznych z okresu 1981-2010 pokazuje, że wartości tego wskaźnika zawierały się między 0°C a 4°C, a najsilniejsze anomalie temperatury wystąpiły w północno-wschodniej części kraju.
Najwyższą wartość temperatury powietrza w czerwcu, wynoszącą 33,8°C odnotowano 13. dnia tego miesiąca w Słubicach. W dniach 12 i 13 czerwca na znacznym obszarze Polski odnotowano występowanie najwyższych temperatur w tym miesiącu. Jedynie na stacjach nadmorskich oraz w południowo-wschodniej Polsce najwyższe wartości temperatury powietrza w czerwcu zanotowano pod koniec miesiąca, między 25 a 30. Absolutne minimum temperatury, wynoszące -2,0°C odnotowano na Kasprowym Wierchu 2 czerwca. Z kolei na Śnieżce absolutne minimum temperatury wynoszące 0,9°C wystąpiło 6. dnia miesiąca. Na większości stacji miesięczne minima temperatury wystąpiły między 2 a 4 czerwca.
W czerwcu średnie dobowe wartości temperatury powietrza układały się zasadniczo w pasie pomiędzy średnią wartością wieloletnią a kwantylem 90% dla charakterystyki wieloletniej tego elementu. Na szeregu stacji wystąpiły co najmniej 2 lub 3 epizody o czasie trwanie od 2 do 4 dni w czasie, których średnia dobowa temperatura powietrza przekraczała próg wyznaczony przez kwantyl 90%. Na żadnej ze stacji wspomniane bardzo ciepłe epizody nie były jednak na tyle długie, aby można było mówić o wystąpieniu fali ciepła.
Temperatury powietrza w czerwcu 2020 roku utrwaliła silny wzrostowy trend temperatury powietrza na obszarze Polski. Tylko od 1951 roku wzrost temperatury w tym miesiącu szacowany jest na blisko 1,25°C (patrz wykres poniżej). Wartość współczynnika trendu jest zróżnicowana w poszczególnych regionach klimatycznych kraju. Najsilniejszy wzrost temperatury powietrza w czerwcu występuje w Karpatach (blisko 2,2°C od 1951 roku). Wzrost temperatury jest z kolei najsłabszy na obszarze Wyżyn (0,85°C).
Czerwiec 2020 roku był ostatnim czerwcem w okresie 1991-2020. Jest, zatem możliwe wyznaczenie średniej wartości temperatury w tym miesiącu w kończącym się wieloleciu. Średnia 30-letnia wartość temperatury powietrza w czerwcu dla obszaru całej Polski wynosi 16,8°C i jest wyższa aż o 0,7°C od średniej dla poprzedniego okresu normalnego 1981-2010. Wartość ta przez kolejne 10 lat, tj. okres 2021-2030, będzie traktowana, jako tzw. norma klimatyczna dla tego miesiąca.
Rozpatrując opady atmosferyczne należy stwierdzić, że w czerwcu 2020 roku występowała kontynuacja rozpoczętego w ostatnich dniach kwietnia okresu opadowego. Pod względem wysokości opadów czerwiec 2020 roku był miesiącem co najmniej wilgotnym, na szeregu stacji synoptycznych odnotowane miesięczne sumy opadów przekraczały 100 mm (Wykres 3). Na bardzo wielu stacjach skumulowana suma opadów od początku roku przekracza wartości skumulowanej normy opadowej. Jednakże na kilkudziesięciu stacjach występuje nadal skumulowany deficyt opadów. Wyraźnie daje się on zauważyć w pasie stacji nadmorskich i położonych w niewielkiej odległości od linii brzegowej. Tutaj deficyt skumulowanego opadu zawiera się między -70 mm (w Szczecinie) a -30 mm (w Świbnie). Drugim obszarem w którym widoczny jest deficyt opadów w okresie od początku bieżącego roku do wschodnia część Karpat, gdzie w Tarnowie dochodzi on do ok. 95 mm, co stanowi 27% normy skumulowanej. Na wielu stacjach odnotowano w czerwcu przypadki wystąpienia opadów o dobowych sumach opadu rzędu 40-50 mm, co skutkowało powstawaniem lokalnych podtopień i powodzi.
Pomimo istotnej poprawy stosunków pluwialnych, w skali bieżącego roku na znacznym obszarze kraju można powiedzieć, że trwający od początku 2019 roku problem z zasilaniem opadowym na sporym obszarze Polski trwa nadal. Skumulowany deficyt opadów nadal jest wysoki i w wielu miejscach przekracza 150 mm w okresie od stycznia 2019 roku. Stacjami o najsilniejszym deficycie opadów są m.in. Płock, Łódź, Wieluń. Na wielu stacjach silny deficyt opadów utrzymuje się od stycznia 2011 r., gdzie wartość tego wskaźnika przekracza już jednoroczną normę opadową i opady w czerwcu br. nie poprawiły tej sytuacji w istotny sposób (patrz wykresy poniżej).
Opracował M. Miętus na podstawie materiałów przygotowanych przez: D. Czekierdę, A. Wypych, A. Chodubską, M. Marosza i D. Biernacika.