Nadmierna eksploatacja zasobów naturalnych Ziemi to kluczowy problem końca XX i początku XXI wieku, którego efektem są ograniczenia w dostępie do zasobów wodnych i głębokie zmiany klimatyczne. Celem Światowego Dnia Walki z Pustynnieniem i Suszą, ogłoszonego przez Zgromadzenie Ogólne ONZ w 1995 roku, jest zwrócenie uwagi na zjawisko rozprzestrzeniana się obszarów pustynnych i sposoby zapobiegania suszy i niedoborom wody.
Rok 2020 obnażył większość problemów wodnych, z jakimi boryka się Polska. Mieliśmy do czynienia z pogłębiającą się trzeci rok z rzędu suszą, będącą następstwem braku opadów śniegu i deszczu, a także wysokimi temperaturami w pierwszej połowie roku. Już i tak niskie stany wód powierzchniowych w rzekach, jeziorach i zbiornikach wodnych uległy dalszemu obniżeniu w wyniku wzmożonego parowania. Opady, jeśli nawet występowały, tylko chwilowo podnosiły poziom wód rzecznych, powodując wezbranie i tworząc fale powodziowe. Takie zjawiska nie pozwalają odbudować zasobów wodnych, zarówno powierzchniowych, jak i podziemnych. Obecnie na ponad 30 stacjach hydrologicznych w Polsce występuje susza hydrologiczna, jednak w wielu miejscach sytuacja będzie się pogarszać w związku ze spadkiem wilgotności gleby i aktualnymi warunkami atmosferycznymi. Rozwój suszy można śledzić w serwisie IMGW-PIB dla rolnictwa https://agrometeo.imgw.pl/obrazysat. Obszarami najbardziej narażonymi na zjawisko suszy są zachód i centrum Polski, a w szczególności północna część województwa dolnośląskiego, województwo lubuskie, wielkopolskie i zachodniopomorskie.
„Po mokrej jesieni, wyjątkowo śnieżnej zimie i deszczowym przedwiośniu, w tym roku obserwujemy znaczną poprawę warunków wilgotności gleby w całym kraju. W większości polskich rzek stany wód wahają się od poziomu niskiego i średniego do wysokiego. Deficyt wody, obserwowany wiosną 2020 roku, szczególnie widoczny na terenach bagiennych, torfowiskach i w lasach łęgowych, w tym sezonie jeszcze nie występuje. To efekt m.in. najchłodniejszego od 24 lat kwietnia i jednego z najzimniejszych w tym stuleciu maja. Niskie temperatury nie sprzyjały parowaniu i woda z opadów oraz topiącego się śniegu mogła być wchłonięta przez grunt. Po ostatnich intensywnych opadach znacznie poprawił się poziom wilgotności w przypowierzchniowej warstwie gleby, jednak głębiej nadal występuje deficyt wodny. Na sezonowe zmiany pogody – w tym niższe temperatury i większe opady śniegu – mogły wpłynąć wydarzenia związane z pandemią koronawirusa Sars-Cov-2, ale to tylko hipoteza nie potwierdzona naukowo. Badania na całym świecie wskazują, że lockdown gospodarek spowodował zmniejszenie ilości produkowanych gazów cieplarnianych i chwilowy spadek ich stężenia w atmosferze. To ciekawe spostrzeżenie, ale musimy być ostrożni w końcowych wnioskach. Dopiero analizy trendów w dłuższej perspektywie czasu pokażą, czy zmiany te są trwałe i będą miały odzwierciedlenie w przebiegu warunków klimatycznych na świecie, w Europie i w Polsce”. – komentuje Grzegorz Walijewski, Z-ca Dyrektora Hydrologicznej Osłony Kraju IMGW-PIB.
To dobry dzień na obejrzenie filmu edukacyjnego IMGW-PIB, w którym odpowiadamy na najważniejsze pytania dotyczące pogody, klimatu, powodzi, suszy i innych niebezpiecznych zjawisk zachodzących w atmosferze i hydrosferze. Zachęcamy do obejrzenia: https://www.youtube.com/watch?v=FL-Xu657ScI&t